poniedziałek, 29 listopada 2010

Sutasz - nie mogłam sie powstrzymać. :)

Weekend był bardzo pracowity :) - mój Kochany miał urodziny.
Jednak od wczorajszego wieczora dostałam jakiejś nowej siły.
Oto moje pierwsze z pierwszych prób metody Sutasz. Zakochałam się w niej od pierwszego wejrzenia.

Oto moje sutaszowe wisiory (i kolczyki do kompletu).

1 komentarz:

  1. Szkoda że dopiero dziś tutaj wpadłem bo ten blog jest niesamowity.

    OdpowiedzUsuń